Minęły 4 tygodnie od operacji. Ortezy używam na noc, na wyjście z domu i na spacer. Poza tym staram się funkcjonować bez tego sprzętu. Pierwszy dzień nie był łatwy ze względu na przyzwyczajenie ciała do przytulania barku do siebie. Opuszczenie ręki swobodnie w dół po dłuższym czasie (ok. 15- 20 minut) powoduje dyskomfort. Odruchowo więc przytulam rękę do siebie. Najłatwiej funkcjonuję z podpartym przedramieniem.
Trudno mi się pisze długopisem który wymaga dociskania do kartki- ból i dyskomfort w barku. Nie podnoszę przedmiotów, jeśli już to staram się tylko delikatnie przytrzymywać. Funkcja od łokcia w dół jest bardzo dobrze zachowana i nie sprawia żadnych trudności. Nie używam też prawej ręki do jedzenia- nie dam rady podnieść sztućca na wysokość ust. Podstawowe czynności dnia codziennego są mocno ograniczone.
Pierwsze spotkanie z fizjoterapeutą za mną. Praca polegała tylko na biernym podnoszeniu kończyny górnej i rozluźnianiu spiętych elementów. Bierne ćwiczenia jeszcze minimum dwa tygodnie. Ćwiczenia czynne, według wypisu, dozwolone są od 6 tygodnia po operacji.
Jeśli chodzi o nerw łokciowy to na razie nie czuję żadnych negatywnych skutków zabiegu na barku. Ruchomość łokcia jest pełna. Brak jakichkolwiek zmian w obrębie palców. Brak drętwienia, brak bólu. Palce nadal delikatnie zwijają się do środka, ale jest to zdecydowanie mniejsze niż przed samym zabiegiem. Ze względu na unieruchomienie barku po artroskopii musiała nastąpić przerwa w rehabilitacji łokcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz